Jak walczyć ze zmarszczkami mimicznymi? – cz. I

Uśmiechając się szeroko, mrużymy oczy. Dziwiąc się, marszczymy czoło. Wyrażając złość, gniew czy radość, kurczymy mięśnie twarzy w określony sposób. Z czasem może to doprowadzić do powstania stałych zmarszczek mimicznych, nawet u młodych osób.

Domowe metody

Znanym domowym sposobem opóźniającym powstanie zmarszczek mimicznych jest masaż twarzy pobudzający mięśnie. Pierwsze zmarszczki pojawiają się zazwyczaj na czole, więc dobrą praktyką jest cowieczorny, kilkuminutowy masaż czoła – chodzi o wykonywanie okrężnych ruchów, poczynając od nasady nosa i zmierzając w kierunku skroni.

Ogromne znaczenie ma stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych, zwłaszcza po ukończeniu 25. roku życia, kiedy nasza skóra zaczyna wytwarzać mniej składników odżywczych. Kremy dbają o skórę twarzy kompleksowo – odżywiają, nawilżają, regenerują.

Uzupełnieniem domowej kuracji jest systematycznie używanie kremów pod oczy, koniecznie takich, które zawierają witaminę E, nazywaną – nie bez przyczyny – witaminą młodości.

Wizyta w salonie kosmetycznym

W sytuacji, w której nie wystarczają kremy i maseczki ujędrniające, pozostaje nam skorzystać z usług salonu kosmetycznego. Sprawdzonym sposobem walki ze zmarszczki mimicznymi są zastrzyki z toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego lub kwasu polimlekowego.

Wszystkie te substancje wypełniają zagłębienie w skórze, przywracając twarzy młodzieńczy wygląd. Dodatkowo, działanie botoksu polega na tym, że blokuje wybrane mięśnie mimiczne, uniemożliwiając pogłębienie się zmarszczek. Kwas hialuronowy z kolei doskonale wiąże cząsteczki wody, co przekłada się na poprawę elastyczności skóry.